Gruzja była dla nas przyjazna jak zwykle

W stolicy Gruzji, Tbilisi odbyła się wyjazdowa kolejna szkoła języka i kultury polskiej współfinansowana przez Kancelarię Senatu RP. Przez kilkanaście dni lektorki wydelegowane przez Stowarzysenie Sympatyków Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego: Monika Gałuszka i Patrycja Czepułkowska prowadziły zajęcia z młodzieżą polonijną oraz ze studentami Uniwersytetu im. Ilii Czawczawadzego. Pierwszy dzień pobytu w Tbilisi rozpoczął się od zwiedzania miasta i podziwiania gruzińskich krajobrazów oraz spotkania z przedstawicielami Ambasady RP, którzy przywitali nas niezwykle ciepło i życzliwie. Po tak miłym powitaniu, jak się bardzo szybko okazało, czekało nas jeszcze więcej niespodzianek, tym razem ze strony studentów, niezwykle otwartych, gościnnych i serdecznych, a przede wszystkim zmotywowanych do nauki języka polskiego.
Każdy kolejny dzień zaczynał się intensywnie od zajęć lektoratowych, prowadzonych w różnych grupach w zależności od stopnia zaawansowania językowego. Studenci poznawali leksykę związaną z podstawowymi sytuacjami komunikacyjnymi, zgłębiali tajniki gramatyki polskiej oraz analizowali teksty literackie. Dzieci ze Szkoły Polskiej z chęcią śpiewały polskie piosenki, słuchały opowieści o polskiej historii i krainach geograficznych. Po zajęciach studenci starali się pokazać nam jak najwięcej z gruzińskich obyczajów i tradycji. Byli naszymi przewodnikami po wielu ciekawych i niezwykłych miejscach, między innymi w mieście pozytywnej energii – Mcchecie, czy Annanuri. Ogromnie zaskoczyło nas zainteresowanie językiem i kulturą polską. Miałyśmy okazję przekonać się o tym podczas spotkania promocyjnego, zorganizowanego przez władze Uniwersytetu im. Ilii Czawczawadzego, na którym nie tylko zachęcano gruzińskich studentów do nauki języka polskiego oraz poznawania polskiej kultury, ale także przedstawiano, jak ważna okazuje się jego znajomość w kontaktach polsko-gruzińskich. Jak się dowiedziałyśmy, wielu studentów z Uniwersytetu im. Ilii ukończyło studia magisterskie lub semestralne w Polsce, znaczna liczba kontynuuje naukę w naszym kraju, a kilkoro oczekuje na wyjazdy stypendialne. Jednak większość gruzińskich studentów po odbyciu studiów w Polsce, wraca do swojego kraju, mając głębokie poczucie, iż są potrzebni swojej ojczyźnie i wiele mogą dla niej zrobić. 
Dzięki uprzejmości władz uniwersyteckich, a szczególnie Dyrektora Biura Rektora, Giorgiego Begadzego, miałyśmy okazję odwiedzić bazę uniwersytecką nad Morzem Czarnym, gdzie studenci, zarówno z Gruzji, jak i gościnnie z ośrodków zagranicznych, w tym z Polski, prowadzą badania w obszarze morskim. Po drodze na gruzińskie wybrzeże zwiedziłyśmy również Gori – miejscowość, w której urodził się Józef Stalin, malownicze klasztory w rejonie Kutaisi oraz bajeczne plaże i pola herbaciane Batumi. Spotykałyśmy się na każdym kroku z niebywałą, gruzińską gościnnością, dzięki której miałyśmy okazję bywać w miejscach niezwykłych. Poznałyśmy również gruzińskie smaki i zapachy, o których nie można zapomnieć. Jednak to, co urzekło nas najbardziej to wspaniali ludzie, pełni zaangażowania i zapału do nauki. Niesamowita atmosfera i niewiarygodna gościnność Gruzinów sprawiły, że wyjazd ten na długo pozostanie w naszej pamięci, nie tylko jako podróż służbowa, ale nade wszystko jako niezapomniana przygoda, która zaowocuje znajomościami na „całe życie”.