Na wschodzie Ukrainy coraz więcej ludzi mówi po polsku!

W tym roku już po raz trzeci odbyła się wyjazdowa szkoła języka i kultury polskiej na Ukrainie. Zorganizowało ją Stowarzyszenia Sympatyków Szkoły Języka i Kultury Polskiej i Szkoła Języka i Kultury Polskiej. Na wschód Ukrainy poleciały prof. UŚ, dr hab. Bernadeta Niesporek-Szamburska i dr Aleksandra Achtelik. Zajęcia z języka polskiego oraz wykłady z historii kultury polskiej i wiedzy o polskich realiach odbyły się na Uniwersytecie Pedagogicznym w Charkowie, w Akademii Celnej w Dniepropietrowsku i na Uniwersytecie w Mariupolu. Projekt był współfinansowany przez Kancelarię Senatu RP. Wyjazdowa szkoła mogła się odbyć dzięki ogromnej pomocy udzielonej przez Konsulat Generalny RP w Charkowie, a szczególnie przez Konsula Generalnego Grzegorza Seroczyńskiego.

 

Charków

Dr Aleksandra Achtelik już po raz drugi gościła na Uniwersytecie Pedagogicznym w Charkowie. Podczas zajęć spotkała się ze studentami, którzy dwa lata temu dopiero zaczynali swoją przygodę z językiem polskim.
     To wspaniałe spotkać jeszcze raz tych samych studentów i móc obserwować ich postępy w nauce. W ciągu dwóch lat słuchacze charkowskiej polonistyki wykonali ogromną pracę. Z przyjemnością przysłuchiwałam się ich wypowiedziom. To oczywiście indywidualny sukces każdego ze studentów, ale także osiągnięcie wykładowców ­ mówi dr Aleksandra Achtelik.
     W trakcie pobytu w Charkowie polscy wykładowcy odbyli także zajęcia z osobami uczącymi się języka polskiego w tamtejszym Stowarzyszeniu Polaków.
     Nie mogłam się doczekać zajęć w Stowarzyszeniu i spotkania z panią mgr Katarzyną Bąk. Byłam ciekawa, jak sobie radzi, czy praca lektora przynosi jej dużo satysfakcji? – wspomina dr Achtelik – Pani Bąk była słuchaczką Podyplomowych Studiów Kwalifikacyjnych Nauczania Kultury Polskiej i Języka Polskiego jako Obcego w Szkole. Zawsze wszystkich namawiamy wraz z dyrektor Szkoły, prof. UŚ, dr hab. Jolantą Tambor do ubiegania się o lektoraty zagraniczne. Pani Katarzyna Bąk wyjechała na Ukrainę skierowana przez CODN. Myślę, że jest świetną nauczycielką, ma dobry kontakt ze swoimi studentami, w jej oczach widać prawdziwą radość, że może uczyć. Bardzo się cieszę, że mogłyśmy się spotkać w jej nowym miejscu pracy i że dane mi było pracować ze studentami naszej wychowanki.

Mariupol

Drugim etapem ukraińskiej podróży dydaktycznej był Mariupol. Polscy wykładowcy odbyli tu zajęcia z młodzieżą na uniwersytecie oraz z osobami związanymi ze Stowarzyszeniem Polaków.

     To było niesamowite przeżycie. Najpierw podróż przez całą noc, potem niezwykłe powitanie na dworcu kolejowym. Witano nas chlebem i solą. Byłyśmy wzruszone! – wspomina prof. UŚ, dr hab. Bernadeta Niesporek-Szamburska.

     Zajęcia na uniwersytecie odbywały się od rana do wieczora. Nawet w niedzielę nie czułyśmy zmęczenia. Studenci byli pełni entuzjazmu. Na początku trochę zdziwieni, że języka można uczyć się nie tylko poprzez przepisywanie nowych słówek z tablicy, że nauczyciel prosi ich, by wyszli na korytarz i tam realizowali zadania językowe, konwersowali itp.- opowiada A. Achtelik – Mam nadzieję, że studenci, z którymi zetknęłyśmy się nad Morzem Azowskim będą kontynuować naukę polskiego i może niektórym z nich uda się przyjechać na kursy językowe do Polski.

Dniepropietrowsk

Ostatnim etapem podróży był Dniepropietrowsk. Tam wykładowcy gościli w Akademii Celnej. Oprócz zajęć ze studentami odbyło się spotkanie z JM Rektorem Akademii Celnej dotyczące możliwości współpracy pomiędzy ośrodkami.

     Oprócz zajęć i oficjalnych spotkań wykładowcy Uniwersytetu Śląskiego zwiedzili muzeum Akademii Celnej oraz zabytkową część miasta.