Kazaszki/Kazachstanki w Polsce: Aray Almaniyazova, Aidana Kalizhanova i Inna Yakutina

Dzisiaj będziemy rozmawiali z Aray Almaniyazovą, Aidaną Kalizhanovą i Inną Yakutiną.

Witam was bardzo serdecznie, pragnę wam zadać kilka pytań dotyczących Polski i Polaków, jak również Kazachstanu i Niemiec. Pytania będą dotyczyły stereotypów oraz waszych indywidualnych odczuć na poszczególne tematy. Zacznę od pytania ogólnego, mianowicie: jak wam się żyje w Polsce?

ARAY: Żyje się bardzo dobrze, jestem w Polsce już trzeci raz. To piękny kraj, podobają mi się zwłaszcza stare miasta, których nie ma w Kazachstanie. Kiedy po raz pierwszy tu przyjechałam, było to dla mnie zaskoczenie, że architektura w Polsce łączy w sobie budowle nowe jak i stare.

INNA: W Polsce jest zdecydowanie cieplej. Bardzo mi się podoba w Polsce, choć to, jak odbieramy dane miejsce, jest uwarunkowane tym, jak człowiek sam się w środku czuje. Jeżeli wewnątrz siebie czujemy spokój, to wszędzie możemy czuć się dobrze. Oczywiście, że są różne wady jak i zalety bycia tutaj w Polsce oraz u nas w Kazachstanie. To, za czym tęsknie tutaj, to zwłaszcza inaczej pojmowane wartości społeczne (pojmowane w taki sposób, w jaki jestem do tego przyzwyczajona), jak na przykład temat gender. Gdybym nie przyjechała do Polski, nie zdawałabym sobie sprawy z istoty tego pojęcia. Znowu, gdy jestem w Kazachstanie, tęsknie za zachowaniem ludzi na co dzień, ponieważ w Polsce jest ono bardziej kulturalne. Reasumując, lubię mieszkać i tam w Kazachstanie, jak również tutaj w Polsce.

AIDANA: Mnie też bardzo podoba się w Polsce, jest to już moja druga wizyta w tym kraju. Po raz pierwszy, gdy byliśmy na wymianie studenckiej, wszystko było bardzo interesujące i nowe, zwłaszcza że była to wizyta bardziej turystyczna aniżeli naukowa. Teraz – wiadomo – jest trochę trudniej, jesteśmy na studiach magisterskich i musimy się więcej uczyć, w związku z czym jest mniej czasu na zwiedzanie różnych miejsc. Podoba mi się tutaj dlatego, że można spotkać wielu obcokrajowców, dzięki czemu w trakcie spotkań możemy poznać inne kultury oraz dowiedzieć się czegoś nowego na temat innych krajów. To jest bardzo ciekawe doświadczenie.

Już wspominałyście o tym, ale może coś jeszcze powiecie na temat różnic, jakie widzicie między Kazachstanem a Polską? Chyba że nie są one aż tak widoczne?

ARAY: Na początku myślałam, że nie ma takich dużych różnic, ale im dłużej mieszkałam w Polsce, tym bardziej je zauważałam. Jak już wspominała koleżanka, kultura osobista Polaków jest inna, można to zauważyć w sklepie, na ulicach czy w autobusach. Można powiedzieć, że tutaj ludzie są bardziej sympatyczni, kulturalni, ma to również odzwierciedlenie w stosunkach damsko-męskich.

AIDANA: Zgadzam się z koleżanką, że ludzie są tutaj bardziej sympatyczni na co dzień. Gdy wchodzą do sklepów mówią „dzień dobry”, „dziękuję bardzo” czy „proszę bardzo”. U nas wygląda to trochę inaczej, bez takich uprzejmości, w Kazachstanie jesteśmy bardziej bezpośredni, przechodzimy od razu do konkretów.

Miło mi to słyszeć. Mówiłyście, że byłyście w Polsce już wcześniej. Zatem czy wasze spojrzenie na Polskę i na Polaków zmieniło się wraz z kolejnym przyjazdem tutaj? Czy obraz, jaki miałyście na początku, uległ zmianie?

AIDANA: Według mnie wszystko wygląda tak samo. Gdy byłam tu po raz pierwszy dwa lata temu, Polacy byli zdziwieni, że przybyłyśmy z tak daleka i że mówimy tak dobrze po polsku. Jednak aktualnie nie spotykam się już z takim zainteresowaniem. Myślę, że jest to związane z większą liczbą obcokrajowców w Katowicach. Dlatego Polaków już to tak nie dziwi, gdy ktoś przyjeżdża z zagranicy.

Czy jest coś, czego mentalnie nie przeskoczycie?

ARAY: Oczywiście nowoczesne poglądy oraz podążanie za modą są dobre i nie mam nic przeciwko amerykanizacji. Jednak gdy przyjechałam po raz pierwszy do Polski, zaskoczyło mnie to, że chłopak z dziewczyną mieszkają razem i to bez ślubu. U nas tradycyjnie podchodzimy do takich spraw, dlatego było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Jest to dla mnie rzecz, której nigdy mentalnie nie przeskoczę.

AIDANA:Jak już wcześniej wspomniałam, zachowanie europejskie, gdzie używa się uprzejmości takich jak „dzień dobry”, „do widzenia” czy „dziękuję bardzo”; bardzo chciałabym, żeby takie stosunki międzyludzkie w przyszłości były również w Kazachstanie. Jednak podobnie jak mówiła Aray, nie chciałabym zmieniać tradycji, według której chłopak nie może mieszkać z dziewczyną przed ślubem. Jest to zwyczaj, który warto zachować. Oczywiście w Kazachstanie są ludzie, którzy nie trzymają się tych tradycji, ale są również tacy, którzy nadal żyją w przekonaniu, że wspólne mieszkanie jest dozwolone dopiero po ślubie.

Co jeżeli chodzi o strój? Czy widzicie jakieś różnice między Polakami a Kazachami?

ARAY I AIDANA: Jeżeli chodzi o ubiór, to jest on bardzo podobny. Jedne kobiety chodzą ubrane skromniej, drugie są bardziej odważne.

INNA: Nie chcę nikogo urazić, ale wydaje mi się, że w Kazachstanie kobiety ubierają się bardziej kobieco. W Polsce niekiedy zacierają się te granice, dziewczyny noszą ubrania, które spokojnie mógłby nosić chłopak, a u nas częściej można spotkać dziewczyny, które noszą obcasy i spódnice.

AIDANA: U nas dziewczyny na uczelni zwracają bardziej uwagę na to, w jaki sposób podkreślić swoją kobiecość. Lubią chodzić na obcasach, w spódnicach czy w futrach. Znowu tutaj w Polsce styl jest bardziej praktyczny. Zwłaszcza w zimie widać, że najważniejsza jest wygoda.

Czy znacie jakichś Niemców? Czy słyszałyście jakieś stereotypy o Niemczech?

INNA: Znam Niemców mieszkających w Kazachstanie, jak również Niemców mieszkających w Niemczech, powiedziałabym, że jest różnica w zachowaniu tych osób. Ja też jestem pół Polką pół Rosjanką, ale nie mogę powiedzieć, że moje zachowanie jest typowe dla Polek czy Rosjanek. Każdy, kto urodził się i wychował w Kazachstanie, ma cechy oraz kulturę nabyte w tym kraju. Dlatego tradycje, w jakich żyjemy, wpływają na ludzi. Mam koleżankę, która urodziła się w Kazachstanie, ale jest Niemką i studiuje w Niemczech, jednak nie powiedziałabym, że dla mnie jest ona stereotypową Niemką. Mam również przyjaciela Niemca, który zupełnie odbiega od stereotypu, jaki został przyjęty. Wydaje mi się, że wszystko zależy od charakteru.

Podobne pytanie dotyczy Polaków, czy słyszałyście o jakichś stereotypach, zanim przyjechałyście do Polski? Czy miałyście jakieś uprzedzenia?

ARAY: Miałam do czynienia z nauczycielką, która jest Polką, ale urodziła się w Kazachstanie, podobnie jak inni spóźniała się i zachowywała tak jak my, ale znam też nauczycielkę, która przyjechała z Polski do Kazachstanu, ale ona zawsze była punktualna, tak jak jest to tutaj w Polsce przyjęte.

AIDANA: Nie słyszałam stereotypów konkretnie o Polakach, ale o Europejczykach. Mianowicie: są oni uprzejmi, grzeczni i spokojni. Jak przyjechałam tutaj, w ogóle się nie rozczarowałam. Nie wiem, czy można mówić tu o stereotypie, ale wszystko się potwierdziło.

INNA:Ja znałam mniej pochlebne opinie, zanim przyjechałam do Polski. Słyszałam stereotyp, że Polacy kradną. Na szczęście dla mnie to się nie sprawdziło. W Kazachstanie ktoś zadał mi pytanie „Czy wiesz, czego nie można robić w polskich pociągach?” – odpowiedziałam, że nie wiem, może palić? Odpowiedział „Nie można zasnąć!” jednak jest to nieprawda i uważam to za kłamstwo.

ARAY i AIDANA: Słyszałyśmy, że Polacy są bardzo gościnni, otwarci, lubią zabawy, gdzie się pije oraz uwielbiają poznawać nowych ludzi. Możemy powiedzieć, że wszystko się potwierdziło i to jest bardzo fajne.

Co zwiedziłyście w Polsce? Czy są jakieś miejsca, które najbardziej przypadły wam do gustu, a może jest coś, co chciałybyście jeszcze zobaczyć?

ARAY: Byłam w Warszawie, we Wrocławiu, w Poznaniu, w Gdańsku i w Krakowie. Najbardziej podobało mi się w Gdańsku, ponieważ jest morze i plaża, jak również w Krakowie, gdzie podobało mi się stare miasto. Chciałabym pojechać do Zakopanego i na Mazury, bo uważam, że są to miejsca, które warto odwiedzić.

INNA: Bardziej podobają mi się miejsca, gdzie można fizycznie „dotknąć historii”, ponieważ Kazachstan to nowe państwo, gdzie nie ma zbyt wielu starych budowli, za to w Polsce są stare zamki i uliczki, które lubię zwiedzać.

AIDANA: Ja też – jak Aray – byłam w różnych miastach i tak samo najbardziej podobał mi się Gdańsk, ponieważ – oprócz plaży i Morza Bałtyckiego – podobała mi się architektura, która była zupełnie inna niż ta we Wrocławiu czy w Krakowie. Chciałabym pojechać do Zakopanego i zobaczyć Morskie Oko.

Czy smakuje wam polskie jedzenie? Czy różni się ono od tego w Kazachstanie?

INNA: W Kazachstanie je się bardzo dużo mięsa: wołowinę czy koninę, niestety tutaj nie jest to tak rozpowszechnione, więcej je się drobiu. Ale kuchnia polska bardzo mi smakuje, zwłaszcza jeżeli chodzi o sernik.

ARAY: Powiedziałabym, że Kazachowie nie mają bardzo słodkich deserów. Ja za to uwielbiam polskie pączki – są naprawdę bardzo smaczne. Ale po raz pierwszy jadłam bigos w Kazachstanie, gdy przygotowała go dla nas nauczycielka; muszę powiedzieć, że bardzo mi smakował.

AIDANA: Zauważyłam, że w Polsce jest duży wybór pieczywa, różnego rodzaju bułki, chleb, rogale itp. U nas jest mniejszy wybór.Lubicie polskie filmy, muzykę, aktorów, aktorki, wokalistów itp.?

INNA: Lubię muzykę, która leci w radiu, ale gust mi się zmienia. Często słucham Edyty Górniak czy Ewy Farnej, ale to zależy od dnia i od nastroju.

ARAY: Gdy słucham polskiej muzyki, lubię sobie tłumaczyć teksty, ponieważ podoba mi się sens słów.

AIDANA: Lubię polskie filmy, które dotyczą prawdziwych zdarzeń, na przykład filmy Andrzeja Wajdy, ponieważ można się dużo dowiedzieć o historii, wojnie, jak również o samych Polakach.

Dziękuję wam bardzo za miłą rozmowę.

 

Wywiad przeprowadziły: Gabriela Bazan i Agnieszka Asenkowicz, studentki kulturoznawstwa UŚ