Turniej Tłumaczy 2011
Czesław Miłosz Zapomnij o cierpieniach, Czasem słyszysz daleko piosenkę. Nazwy rzek tobie jeszcze zostały. WSTĘP Turniej Tłumaczy to wydarzenie towarzyszące letniej szkole języka, literatury i kultury polskiej już od 20 lat. Studenci z różnych krajów mierzą się z polskim językiem artystycznym i trudną sztuką przekładu, tłumacząc wybrany wiersz na język ojczysty. Nagrodą za ich pracę jest ogromna satysfakcja podczas recytacji dzieł oraz corocznie wydawany tomik z przekładami, który dla wielu z naszych studentów jest pierwszą prawdziwą publikacją. Z okazji Roku Czesława Miłosza — w 2011 roku mija setna rocznica jego urodzin — Turniej Tłumaczy poświęcony jest właśnie temu wielkiemu poecie. Dzięki temu wydarzeniu studenci mogą poznać sylwetkę i twórczość Miłosza namacalnie — interpretując i tłumacząc jego słowa, można go poznać najpełniej. Chcielibyśmy, aby niniejszy zbiór służył jako pomoc dydaktyczna dla studentów uczących się języka polskiego na uczelniach zagranicznych. Oddajemy w Państwa ręce tomik z przekładami utworu Zapomnij pochodzącego z tomu To z 2000 roku. Wiersz został przełożony przez 42 studentów na 20 języków. Każde z tłumaczeń jest wyjątkowe. * * * […] dyskurs Miłosza z samym sobą miałby charakter incydentu w najnowszej historii literatury polskiej lub byłby jeszcze jednym świadectwem trudności biografii pisarza-emigranta, gdyby nie to, że w twórczości autora Ocalenia stanowi tylko pretekst i punkt wyjścia do totalnego dialogu z tradycją literatury romantycznej oraz uniwersalnego sporu o kształt poezji w erze atomowej i możliwość (możliwości?) spełniania w niej powołania poety. Poezja Miłosza odczytywana przez pryzmat tego sporu to niewątpliwie najwybitniejsza realizacja tego stanu skupienia literatury, który amerykańska krytyka, lansująca teorię postmodernizmu, określiła mianem „literatury wyczerpania”. Miłosz jest w tym ujęciu pisarzem modernistycznym, zapowiada postmodernistyczny przełom. Ale dla kultury polskiej ważniejszą opozycję i przełom określa stosunek współczesności do tradycji romantycznej. Miłosz dokonuje zasadniczej rewizji tej tradycji, ale jednocześnie — jakby wbrew własnym deklaracjom — jest najwybitniejszym z żyjących i ostatnim (?) poetą romantycznym. I nie jest to tylko kwestia nasycenia poezji autora Gucia zaczarowanego aluzjami do literatury romantycznej, ożywiania typowych dla romantyzmu gatunków literackich (np. poematu dygresyjnego), obecności w „światoobrazie” Miłosza romantycznej historiozofii i mistycyzmów czy obsesyjnych poszukiwań paralel własnej biografii i biografii Adama Mickiewicza. To jest przede wszystkim kwestia romantycznego charakteru wyobraźni poetyckiej stojącej u podstaw języka i świata przedstawionego wierszy autora Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada. Józef Olejniczak, Czytając Miłosza, Katowice 2011, wyd. drugie, s. 11-12
|